,,Baśniowa pozytywka’’ jest zbiorem opowiadań (ilu — sama tego nie wiem), osadzonych w realiach
różnorodnych baśni. Powstały za sprawą mojego uwielbienia wobec bajek, a także
zainteresowania czasami magii, czarownic i zamków. Baśnie wydają nam się
przeznaczone dla dzieci, ale widocznie jest w nich coś takiego, że wielu
artystów stawia je sobie za rdzeń swoich dzieł. Ja również chcę zrobić to samo
— wykorzystać baśniowe motywy i spleść je w moją własną wizję, która może nie doczekać się szczęśliwego zakończenia.
Pierwszą
baśń, którą wzięłam sobie na warsztat, jest grimmowa ,,Królewna Śnieżka’’. Przyznam,
że moją inspiracją była głównie wizja królewny natrafiającej na karła, a to
szczęśliwie związało się z pewną symboliką. Śnieżka była bowiem pierwszą z ,,disneyowskich
księżniczek’’ i myślę, że zaczęcie od rozwinięcia jej postaci będzie
odpowiednim posunięciem.
Następna w kolejce jest również stworzona przez braci Grimm Roszpunka, postać taka trochę zapomniana i niedoceniana. Jest swojego rodzaju wyłamaniem się z moich zasad, gdyż nie dostanie własnego świata, ale jej losy będą toczyły się w krainie Królewny Śnieżki; Roszpunka będzie poszerzeniem znanej Wam już historii w Puszczy Zapomnienia.
W planach mam jeszcze wiele innych baśni — czy ujrzą one światło dzienne? Zobaczymy.
Następna w kolejce jest również stworzona przez braci Grimm Roszpunka, postać taka trochę zapomniana i niedoceniana. Jest swojego rodzaju wyłamaniem się z moich zasad, gdyż nie dostanie własnego świata, ale jej losy będą toczyły się w krainie Królewny Śnieżki; Roszpunka będzie poszerzeniem znanej Wam już historii w Puszczy Zapomnienia.
W planach mam jeszcze wiele innych baśni — czy ujrzą one światło dzienne? Zobaczymy.
Moje baśnie:
* Samotna wieża{Roszpunka} - 100%
* Skrzydlata baśń{Dzikie Łabędzie} - 99%
* Stłuczone Zwierciadło{Królowa Śniegu} - 90%
Bardzo ciekawa koncepcja, Marzycielko!
OdpowiedzUsuńDzięki ^^
UsuńPiszesz niesamowicie. Postacie, które powołałaś do życia, są jak prawdziwi ludzie - słabi, smutni, źli, bezbronni. Przeniosłaś je do nowego wymiaru, w którym z chęcią zostanę jak najdłużej. :)
OdpowiedzUsuńA co do bajek, które masz w planach, najbardziej nie mogę doczekać się historii Mulan oraz Pięknej i Bestii. Również bardzo zaintrygował mnie pomysł na opowieść o Dzikim Łabędziu. Czekam z niecierpliwością na dalsze opowiadania. xx
Dziękuję bardzo! Zwłaszcza za to, że tak postrzegasz moje postacie. Właśnie to chciałam pokazać, że są po prostu ludzcy.
UsuńCóż, przyznam, że Piękną i Bestię mam już niemal całą napisaną i to jest dla mnie wyjątkowym tworem, dlatego chcę go dać na koniec :P
No właśnie, mało kto pamięta o Andersenowskich Dzikich Łabędziach, dlatego ja postanowiłam się za to wziąć.
Zobaczymy jednak, kiedy skończę publikować Śnieżkę.
Pozdrawiam :)
Marzycielko, pozwalam sobie napisać na razie ogólnie i akurat w tej zakładce, bo SPAM masz już trochę przepełniony. Widziałam nowy rozdział, opowieść Gburka. Jednak wrócę tutaj, kiedy już sama skończę pisanie na swojego bloga. Aha ,jeszcze raz dziękuję tę podpowiedź dotyczącą uporządkowania opowiadań stworzyłam oddzielną zakładkę Małe co nieco od Alutki i tam wszystko przeniosłam... No i właśnie w ramach podziękowania chciałam Ci udostępnić fragment miniopowiadania, które opublikuję w marcu. Kiedy dokładanie trudno powiedzieć, gdyż jak sama wiesz nigdy nie można przewidzieć, co wypłatają bohaterowie, Zapewne na początku miesiąca. A to mała zachęta;
OdpowiedzUsuń"Zatybrze, to jedna z najstarszych dzielnic Rzymu położona na zachodnim brzegu Tybru. Nawet tego, pochmurnego, wczesnowiosennego popołudnia, na wąskich uliczkach panował spory ruch. Liczne kawiarnie i sklepy były otwarte do późnej nocy, a nieustanny gwar sprawiał, że trzeba było krzyczeć, by słyszeć to, co mówił rozmówca. Ciepły kwietniowy wiatr mierzwił płowe włosy dwudziestosześcioletniego chłopaka o jasnoniebieskich oczach. Szedł on spokojnie w kierunku placu Świętej Marii. Co prawda do spotkania ze swoją najlepszą przyjaciółką, Sylvią, miał jeszcze prawie kwadrans, jednak nie chciał się spóźnić. Punktualność była cechą niezwykle ważną dla kogoś, kto od swoich dwudziestych urodzin zdołał opłynąć świat dokoła na różnorodnych statkach. Mógł to robić dzięki pracy jako pomocnik tragarza w porcie. José Vasconcelos podciągną rękawy flanelowej bluzy w biało-szare prążki jednocześnie, otrząsając się z zamyślenia."
PS. Chyba to tutaj pojawi się zła kobieta, wzorowana po części na twojej lady Helenie z Ognistych Krain... Pozdrawiam, niebawem powrócę, by skomentować historię opowiadaną przez Gburka, lecz zdążyłam już wydedukować, że będze smutno...
Rozumiem, w takim razie czekam na Twój komentarz pod rozdziałem.
UsuńO, no to super, że to uporządkowałaś ;)
Jestem ciekawa, co to będzie za opowiadanie rozgrywane w Rzymie. Cieszę się, że zdołałam Cię zainspirować. Życzę weny :)
Pozwalam sobie zawitać do Ciebie i zostawić Ci i skorzystać z zakładki baśnie, bo SPAM masz troszkę przeładowany, a pod rozdziałem nie chcę śmiecić. Już Ci odpowiadam, o co chodzi z tą kursywą. Czy raczej z inną czcionką i kursywą. Otóż to są retrospekcje powracam do wspomnień bohatera z dzieciństwa, zresztą całe to miniopowiadanie jest czymś w rodzaju takiej inwersji czasowej. Przedstawiam Czytelnikom wcześniejsze wydarzenia, które będą stopniowo wyjaśnione w w drugiej dłużej opowieści z cyklu o Zeze. Jej akcja będzie się rozgrywać w szkole dla dziewcząt w Tuluzie. Jeszcze w 2012 roku napisałam dwa pierwsze rozdziały, ale wypadki potoczyły się tak, że przerwałam pisanie z różnych względów. Majówkę chcę wykorzystać na pisanie trzeciego epizodu miniopowiadania. A potem zacznę gromadzić rozdziały do dłuższej historii. Dziękuję zainteresowanie i komentarze. Pozdrawiam Cię. Oczywiście czekam z niecierpliwością na kolejne perypetie twoich bohaterów. Teraz mogę na parę dni zniknąć z Internetu, bo pochłonie mnie pewnie pisanie.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry zamysł, w książkach zawsze ciekawią mnie retrospekcje :)
UsuńWow, w takim razie widzę, że nad tym opowiadaniem myślisz już od kilku lat. Życzę Ci weny ^^
Nie wiem czy to przeczytasz, ale bardzo chciałabym żebyś napisała Lodową łzę ponieważ kiedyś, dawno temu widziałam film na podstawie tej baśni, a teraz nie mogę nic znaleźć na ten temat. Wiem, że potrzeba na to czasu, ale będę kibicowała temu pomysłowi!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci weny! <3
Witaj :)
UsuńMoje pomysły przeszły sporą transformację, ale jestem w trakcie pisania(między innymi) baśni o Królu Niedźwiedzi. To świetny temat i też żałuję, że nie potrafię znaleźć filmu na podstawie tej historii. Jeśli kiedyś uda mi się dokończyć moją powieść, podzielę się nią tutaj z wami :) Dzięki za zainteresowanie ^^
Ta baśń jest bardzo wyjątkowa, według mnie, chociaż ta lista, którą tu opublikowałaś sama w sobie zachwyca! Tyle wspaniałych tworów, nie mogę się doczekać jakiejś nowości :)
UsuńTen film jest dostępny na chomikuj, więc gdybyś chciała go kiedyś obejrzeć, to musisz sobie go pobrać, a jeśli ja to zrobię, to chętnie Ci go prześlę :)
Dziękuję jeszcze raz ;) Ja tez mam nadzieję, że znajdę w sobie wenę i wytrwałość, by umieścić tutaj kolejne baśnie.
UsuńW takim razie muszę go poszukać, bo ta historia niezwykle do mnie przemawia :)
Byłoby świetnie, a ja na pewno byłabym na bieżącą z Twoimi historiami. Żałuję, że tak późno trafiłam na Twojego bloga :) Trzymam kciuki za wenę i wytrwałość <3
UsuńWcale się nie dziwię, też bardzo ją lubię. I koniecznie daj mi znać, czy udało Ci się ją odnaleźć :)
Jako że ja bardzo lubię baśnie, bajki (ale te stare, nie nowoczesne), to chętnie bym przeczytał i stąd moje pytanie, czy opowiadań będzie więcej, bo lista jest dłuższa, a póki co opublikowałaś jedno, tak? Bywasz jeszcze w ogóle na tym blogu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:
dariusz-tychon.blogspot.com
Witaj :)
UsuńPrzepraszam, że odpowiadam tak późno, ale na ten blog wchodzę sporadycznie, a do tej zakładki już prawie w ogóle nie zaglądam :) Tak, jest jeszcze kilka baśniowych powieści, które chciałabym opublikować, jeśli czas i wena pozwolą :) Niektóre są już niemal napisane, ale wymagają solidnej korekty, inne dopiero siedzą w mojej głowie. Zobaczymy po Pięknej i Bestii.